Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i wiceprezydent Adam Pustelnik złożyli kwiaty w miejscu, które najbardziej kojarzy się z udziałem łodzian w wojnie polsko-bolszewickiej Jest nim grób Stefana Pogonowskiego, dowódcy I batalionu 28 Pułku Strzelców Kaniowskich "Dzieci Łodzi".
Stefan Pogonowski zginął, prowadząc brawurowy, ale niezwykle skuteczny atak na wojska sowieckie, przedzierające w okolicach miejscowości Wólka Radzymińska. O tej bitwie mówi się, że zmieniła bieg Bitwy Warszawskiej, to niespodziewane zwycięstwo bardzo wzmocniło, bowiem morale polskich żołnierzy. Stefan Pogonowski nie doczekał, jednak triumfów należnych bohaterowi. Śmiertelnie raniony w bitwie, zmarł w nocy z 14 na 15 sierpnia.Naczelny Wódz Józef Piłsudski odznaczył poległego porucznika orderem Virtuti Militari i awansował pośmiertnie do stopnia kapitana. W latach 20. i 30. Stefana Pogonowskiego uważano za największego polskiego bohatera narodowego, a symbolem tej odwagi jest wieńcząca jego mogiłę rzeźba rycerza-husarza, autorstwa znanego łódzkiego rzeźbiarza Wacława Konoopki.
- Był symbolem męstwa, patriotyzmu, odwagi łodzian. Tego, że warto walczyć o tę Polskę – wolną, taką jaką teraz mamy. Zawsze doceniajmy to i ludzi, którzy w to wierzyli. Ich pamięć jednoczy nas jako Polaków, w rocznicach patriotycznych, narodowych świętach jest wiara w Polskę jako naszą wspólną sprawę, nie ma podziałów. – powiedziała prezydent Hanna Zdanowska.
Tego samego dnia wiceprezydent Adam Wieczorek złożył kwiaty przy pomniku ks. Ignacego Skorupki. To drugi ważny łodzianin, który przeszedł do historii za heroizm w Bitwie Warszawskiej. Ksiądz z Łodzi i kapelan zapamiętany został jako czynny uczestnik wydarzeń wojennych z roku 1920, wspierający żołnierzy modlitwą i walką. Nie ma jasności, co do okoliczności jego śmierci. Istnieje wersja, że zginął od kuli podczas udzielania ostatniego namaszczenia żołnierzom, inna – że został zabity na pierwszej linii frontu. W pamięci zbiorowej przetrwała jednak legenda kapłana – bohatera, który stał się swoistym symbolem „Cudu nad Wisłą”.
Jego pomnik znajduje się przed Archikatedrą Łódzką. Jest to odtworzona wersja przedwojennego monumentu, który został zniszczony przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Inne miejsca, w których 14 sierpnia spoczęły kwiaty
- Tablica Jana Kowalewskiego (Piotrkowska 132) Jan Kowalewski był znakomitym kryptologiem, który złamał ponad 100 szyfrów bolszewickich i rozszyfrował kilka tysięcy rosyjskich depesz wojskowych informujących o działaniach ich wojsk. Dzięki pracy Kowalewskiego (informacje o słabych punktach obrony bolszewickiej) marszałek Piłsudski mógł przygotować i przeprowadzić kontrofensywę znad Wieprza, która zadecydowała o polskim zwycięstwie. Jan Kowalewski to postać, której fenomen został odkryty stosunkowo niedawno, w 2020 r. jego czyny były symbolem łódzkich obchodów stulecia wojny polsko-bolszewckiej. Jan Kowalewski w młodości mieszkał przy ul. Piotrkowskiej 132 w Łodzi i tam też, przed tablicą pamiątkową pojawiła się jeszcze jedna wiązanka w barwach Łodzi.
- Mogiła na cmentarzu „Zarzew”, ul. Lodowa. To zbiorowa mogiła żołnierzy, którzy zmarli od ran w łódzkich szpitalach i zostali pochowani na cmentarzu Zarzew. Często umierali już w transportach z pól bitewnych. Warto wspomnieć, że po zakończeniu wojny powstało w Łodzi bardzo wiele domów weteranów i obiektów szpitalno-rehabilitacyjnych. Były przeznaczone dla żołnierzy z trwałymi śladami uszkodzenia zdrowia, którzy nie mieli innej opieki.