PONAD 40 KOLEJNYCH DZIECI Z UKRAIŃSKIEGO DOMU DZIECKA DOTARŁO W NOCY DO ŁODZI!

O godz. 2 w nocy mogły wreszcie zjeść obiad po długiej podróży. Ich pierwszy polski obiad w jednym z łódzkich domów dziecka na Górnej. Przyjechały z Równego, które jest położone około 200 km od granicy. Do Łodzi dzieci dotarły właściwie tylko z małymi plecaczkami i tym, co mają na sobie. Bo do autokaru wsiadły tak, jak stały. I zamieszkały w pokojach, które z powodu zmniejszenia liczby łódzkich dzieci w placówce już od dawna nikomu nie służyły. W ciągu doby pomieszczenia zostały odświeżone i umeblowane przez pracowników domu dziecka oraz Centrum Administracyjnego Pieczy Zastępczej w Łodzi.

7 zdjęć
ZOBACZ
ZDJĘCIA (7)

W grupie 42 dzieci ponad połowa nie ma jeszcze 10 lat. Jest wiele 3- i 4-latków. Opiekują się nimi 3 ukraińskie wychowawczynie, które uciekając z Ukrainy, zabrały także swoje biologicznecórki.

Tuż przed granicą do autokaru dosiadła się nieznajoma kobieta z dzieckiem. W Łodzi wysiadła i poszła pod adres, gdzie ktoś ponoć na nią czeka.

To już druga grupa dzieci z ukraińskich domów dziecka, które zostały ewakuowane z Ukrainy dzięki współpracy z Fundacja Happy Kids. Jej prezes Aleksander Kartasiński został społecznym pełnomocnikiem prezydent Łodzi Hanna Zdanowska ds. kontaktów z władzami ukraińskimi w sprawie organizacji opieki nad dziećmi ukraińskimi w Łodzi.

Pierwsza grupa dotarła do Łodzi dzień wcześniej, ale w ciągu kilkunastu godzin koordynatorzy ukraińscy załatwili sobie miejsca w mieście na wschodzie Polski, gdzie już wcześniej dotarły pozostałe dzieci z tej samej placówki. A oni zdecydowali, że chcą do nich dołączyć.

Opuszczone przez nich 2 piętra w domu dziecka przy ul. Aleksandrowskiej pozostaną puste prawdopodobnie tylko przez dzień lub 2. Bo w drodze jest już kolejny ????autokar. Tym razem do Łodzi zmierza prawie 100 dzieci z Kijowa.

Jeśli chcesz im pomóc, to napisz do nas na adres zespolpromocji@capz.lodz.pl albo zadzwoń/napisz sms do Gabrysi Halakiewicz – 793 006 743.

‼️Prosimy nie organizować żadnych zbiórek bez konsultacji z nami.

Prosimy również nie dopytywać o możliwość adopcji lub przyjęcia do rodzin zastępczych pojedynczych dzieci z Ukrainy. Ich poczucie bezpieczeństwa zostało i tak już mocno naruszone (i to wielokrotnie). Jedyne, co im teraz pozostało po wyjechaniu z własnego kraju, to wsparcie w grupie i kontakt z osobami, które już znają. Najważniejsze są dla nich rozmowy i zabawy po ukraińsku. Dlatego na razie dzieci powinny pozostać razem i wspólnie poznawać nowe miasto, nowy język i polskich rówieśników.

Polecane aktualności

Pamięci lotnika-bohatera. 84. rocznica bitwy o Anglię.

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

10 lipca 1940 r. rozpoczęła się trwająca kilka miesięcy bitwa o Anglię. W Łodzi upamiętniono… więcej

100-lecie powołania Świętej Faustyny, patronki Łodzi. W parku „Wenecja” zorganizowano jubileuszową zabawę

Tomasz Walczak / BRP

29 czerwca 1924 roku podczas jednej z zabaw plenerowych w ówczesnym parku Wenecja w Łodzi Helena… więcej

Czwartki na Wesoło

Robert Kowalczyk / MOPS

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi serdecznie zaprasza dzieci wraz z opiekunami na… więcej

Łódź poprzez wieki. Już niebawem premiera III tomu monografii naszego miasta

Tomasz Walczak / BRP

20 czerwca na rynku wydawniczym ukaże się III tom monografii Łodzi „Łódź poprzez wieki. Historia… więcej

"Uciekli do Mandżurii". W pasażu Schillera stanęła wystawa poświęcona Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

Do 28 czerwca w pasażu Schillera będzie można obejrzeć wystawę „Uciekli do Mandżurii”, której celem… więcej