Co z hybrydą na Łodziance?

Radni z klubu radnych PiS Rady Miejskiej w Łodzi: Rafał Markwant, Bartłomiej Dyba - Bojarski oraz Marcin Chruścik uważają, że boisko na Łodziance przy ul. Małachowskiego, które było budowane jako tzw. hybryda - nie spełnia takich warunków.

3 zdjęcia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Wydział Sportu Urzędu Miasta Łodzi twierdzi zaś, że murawa jest przygotowywana do używania jako hybryda, i już od poniedziałku będzie można z niej korzystać 18 godzin tygodniowo.

- W Łodzi stał się cud. Trawa, która miała być sztuczną w ciągu kilku miesięcy zmieniła się w naturalną - mówi Rafał Markwant, radny PiS. - W listopadzie 2017 r. murawa została odebrana jako hybryda. Wykonawcy wypłacono całą kwotę za prace. Nawet zwrócono kwotę, która była zabezpieczona w razie pojawienia się ewentualnych niedoróbek. Dziś okazało się, że wykonawcy już nie ma. Trawa ze sztucznej "zrobiła się" naturalna, zaś boisko, które można było użytkować do - jako hybryda - 40 godzin - "zrobiło się" naturalne i można z niego korzystać tylko 8 godzin. Miasto twierdzi, że kontrolowało inwestycję, odebrało rzekomo prawidłowo wykonaną murawę i za taką zapłaciło.

Radny Marcin Chruścik pokazuje faktury, które były płacone wykonawcy.
- Wynika z nich, że pieniądze były płacone za boisko hybrydowe, którego de facto tu nie ma - dodaje radny Chruścik.

Radny Bartłomiej Dyba - Bojarski przypomina, że inwestycja kosztowała 12 mln zł.
- Już wcześniej mówiło się, że inwestycja ma wiele niedoróbek. Miasto tłumaczyło to tym, że obiekt został odebrany, ale będą poprawki. Firma, która go wybudowała ma je zaś wykonać. O "niedoróbkach" to my możemy mówić, gdy jest nierówność na boisku, a nie - tak jak w tym przypadku - zostało wykonane inne boisko, w innej technologii niż została zamówiona. Komisja Sportu Rady Miejskiej w Łodzi nie jest w stanie tego wyjaśnić. Będziemy w tej sprawie składać zawiadomienie do prokuratury. Nawet nie wiemy, czy miasto skorzystało z gwarancji ubezpieczeniowej, którą ta firma przedstawiła. Czy umowa została tak skonstruowana, by zabezpieczyć interesy miasta. I w końcu - jak można odebrać coś, co nie zostało wybudowane.

Tymczasem Marek Kondraciuk, dyrektor Wydziału Sportu UMŁ twierdzi, że Łodzianka jest boiskiem hybrydowym.
- Czasowe ograniczenia związane z korzystaniem z tego obiektu wynikają z tego, że ze względu na trwającą suszę trawa nie zdążyła się na nim ukorzenić - mówi Marek Kondraciuk. - Boisko nie jest jeszcze w pełni gotowe - dlatego od poniedziałku będzie obowiązywał ograniczony do 18 godzin tygodniowo czas korzystania z obiektu. Natomiast za kilka tygodni, gdy ruszy sezon, obiekt będzie gotowy, by działać w trybie 36 godzin tygodniowo.

Polecane aktualności

Konkurs ofert - „Zorganizowanie Wigilii dla osób starszych, samotnych i wykluczonych społecznie”

Radosław Warda / BAM

Prezydent Miasta Łodzi ogłasza otwarty konkurs ofert w formie wsparcia realizacji zadania… więcej

Pamięci Polaków pomordowanych przez OUN i UPA. 82. rocznica Rzezi Wołyńskiej

Tomasz Walczak / BAM

W Narodowym Dniu Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach… więcej

Lato pełne sportu – ogólnodostepne zajęcia dla dzieci i młodzieży w Łodzi

Michał Grzanka/Wydział Sportu

Sportowe Wakacje - zajęcia organizowane w ramach konkursu "Lubię Sport" to inicjatywa miasta Łodzi… więcej

Był jednym z nielicznych, którym tak wielu zawdzięczało tak wiele. Pamięci łódzkiego lotnika-bohatera, walczącego w Bitwie o Anglię

Tomasz Walczak / BAM

10 lipca 1940 roku rozpoczęła się trwająca kilka miesięcy bitwa o Anglię. W 85. rocznicę największej… więcej

„Czwartki na wesoło”, czyli moc darmowych atrakcji dla dzieci i młodzieży i nie tylko

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak | Rzecznik prasowy MOPS w Łodzi

Warsztaty plastyczne, muzyczne i sensoryczne, gry i zabawy podwórkowe, malowanie twarzy, figury z… więcej