- Poseł na swoich materiałach wyborczych, manipulując opinią publiczną, nie umieszcza znaku partyjnego PiS. Najpewniej chodzi o to, żeby nie narażać się łodzianom i nie ryzykować. Mieszkańcy naszego miasta bardzo dobrze wiedzą, że pan poseł w swojej działalności publicznej bardzo często nie wspierał Łodzi w różnych sytuacjach, w których powinien to robić – powiedział Krzysztof Piątkowski powołując się na udostępnione w internecie dane na stronie mamprawowiedziec.pl.
- Poseł Buda w 100 %, we wszystkich sprawach zgadza się z linią swojej partii PiS. To szkodliwe dla naszego miasta. Przykład to chiński terminal logistyczny przy ul. Pryncypalnej, w sprawie którego poseł Buda nic nie zrobił, łódzkie lotnisko, którego nie wsparł, kiedy rząd postawił na port lotniczy w Radomiu. Podobnie było z hospicjum. Ponadto w głosowaniu wypowiedział się przeciwko przekazaniu pieniędzy na remont historycznej hali MOSiR – wymieniał Krzysztof Piątkowski i podkreślił, że jego zdaniem co innego jest najistotniejsze.
-Poseł Waldemar Buda miał odwagę cywilną, żeby zagłosować przeciwko przekazaniu 350 mln zł na rewitalizację naszego miasta. W okolicy skrzyżowania ulic Legionów i św. Jerzego kończy się obszarowa rewitalizacja, którą finansuje miasto za 2 do 4 miliardów zł – w zależności od tego, czy liczymy infrastrukturę towarzyszącą tym remontom. Moglibyśmy przeprowadzić także rewitalizację np. Starego Polesia, które wymaga prac. Gdyby pan poseł Buda i inni jego partyjni koledzy mieli odwagę głosować za tą propozycją, to proces rewitalizacji byłby znacznie lepszy dla naszego miasta. Niestety w każdym przypadku poseł zgadza się z linią partyjną i złymi dla Łodzi instrukcjami z ul. Nowogrodzkiej – uważa Krzysztof Piątkowski. Podobnego zdania jest radna PO Małgorzata Bartosiak.
- Waldemar Buda, wcześniej jako samorządowiec, później jako poseł miał możliwość zgłoszenia wielu swoich inicjatyw i pokazania, że Łódź jest dla niego bardzo ważna. Na stronach sejmowych sprawdziłam aktywność pana posła. Okazało się, że w ciągu swojej kadencji pan poseł Buda złożył tylko 42 interpelacje. Ja jako radna w swojej kadencji przygotowałam ich ponad sto, prosząc o konkretne działania dla miasta. Ciekawe jest to, jaką tematykę głównie poruszał poseł w tych interpelacjach. To np. badanie techniczne ciągników rolniczych, w sprawie przepisów prawa łowieckiego i środków ochrony roślin, adopcji zagranicznych. To były główne jego obszary zainteresowań. Jeśli chodzi o nasze miasto, zostały złożone tylko trzy interpelacje. Jedna w sprawie przeznaczenia dodatkowych środków z ministerstwa na boisko treningowe dla łódzkiego Widzewa. Jak wiemy ministerstwo nie dało na nie ani jednej złotówki – podkreśliła radna Małgorzata Bartosiak.
Zdaniem radnego PiS Bartłomieja Dyby – Bojarskiego wiceprezydent Krzysztof Piątkowski wprowadza łodzian w błąd mówiąc, że poseł PiS Waldemar Buda nic nie robi dla naszego miasta.
- Chociażby w tym tygodniu pan poseł otworzył duży kompleks sportowy w Zespole Szkół Salezjańskich, o który zabiegał i dzięki niemu on powstał. Wczoraj na zaproszenie Widzewa poseł Waldemar Buda ogłosił nowego sponsora dla tego klubu, dla koszykarek. Prezes klubu zwrócił się o pomoc w sprawie pozyskania sponsora do wszystkich łódzkich posłów. Odpowiedział na to wyłącznie Waldemar Buda, co potwierdzał sam Widzew. Pan wiceprezydent Piątkowski powinien o tym wiedzieć.
Dalej: 20 mln zł na ulicę Widzewską, po to żeby zrobić tam przejazd dla samochodów, a nie tylko przejście dla pieszych. Przypomnę, że miasto prawie zrezygnowało z tego projektu. Kolejne działania posła Waldemara Budy to remont szkoły nr 162 w tegorocznym budżecie, remont dwóch łódzkich przedszkoli, pracownia informatyczna w kolejnej szkole, pochłaniacze smogu w łódzkich żłobkach – to są poprawki tegoroczne złożone przez posła Waldemara Budę i innych łódzkich parlamentarzystów, bo nie działa się samemu – powiedział Bartłomiej Dyba – Bojarski.
