Dzięki dobrej współpracy miasta z UNICEF, po raz kolejny do łódzkich placówek edukacyjnych trafią potrzebne akcesoria. Tym razem będą to m.in. nowoczesne drukarki, laptopy i klocki. Pierwsze przedszkola już odebrały pomoce dydaktyczne.
- Dzieci, które przebywają w naszych placówkach, będą mogły korzystać z tych wszystkich urządzeń. Trudno mówić o współczesnej, nowoczesnej edukacji bez tego typu sprzętów. Ale przecież dzieci świetnie uczą się też przez zabawę, dlatego cieszymy się, że możemy przekazać im kolorowe klocki i gry. Te dary mają służyć przede wszystkim wzajemnej integracji i dawać szansę najmłodszym Ukraińcom, by mogli rozwijać się wspólnie ze swoimi koleżankami i kolegami z Polski. Bardzo dziękujemy UNICEF za ten wyjątkowy prezent – mówiła prezydent Miasta Łodzi Hanna Zdanowska.
Dary od UNICEF są na wagę złota – to dodatkowe wyposażenie, które zwiększy możliwości edukacyjne łódzkich szkół i przedszkoli, a ich podopiecznym zapewni dostęp do nowoczesnych form nauki. Do Łodzi przyjechały ciężarówki po brzegi załadowane pudłami z cenną zawartością. Znalazło się w nich m.in. 270 laptopów,
10 nowoczesnych, wielofunkcyjnych drukarek, 10 projektorów i 135 apteczek. Wśród darów są też zabawki dla przedszkolaków – 55 zestawów klocków oraz 100 kompletów artykułów papierniczych, gier edukacyjnych i piłek. Wszystko trafi do placówek jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.
- Te dary z pewnością wzbogacą ofertę edukacyjną naszego przedszkola. Będzie z nich korzystała cała społeczność – zarówno dzieci uchodźców, jak i najmłodsi łodzianie, którzy są pod naszą opieką – mówiła Beata Nogaj, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 207, które jako jedne z pierwszych odebrało nowy sprzęt.
To już kolejna dostawa od UNICEF dla Łodzi. Wcześniej organizacja przekazała m.in. 300 laptopów, walizki z zabawkami, nowe meble, wyposażenie placów zabaw, pomoce dydaktyczne, piłki, środki czystości i apteczki. Dzięki dofinansowaniu z UNICEF,
w szkołach i przedszkolach organizowane były zajęcia integracyjne dla dzieci polskich i ukraińskich. Placówki mogły też zatrudnić ponad 70 znających język ukraiński asystentów, co ułatwiło codzienne funkcjonowanie najmłodszych uchodźców i ich rodziców. W niemal 170 szkołach pojawiły się też tzw. różowe skrzyneczki z materiałami higienicznymi dla dziewcząt.