Hanna Zdanowska, prezydent miasta Łodzi mówi: - Decyzja o przebadaniu wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli przed ich otwarciem to była dobra decyzja. Nie wiem, ilu uniknęliśmy tragedii, nie wiem, jak premier, jak minister zdrowia mogą spać spokojnie podejmując decyzję o zezwoleniu na otwarcie żłobków i przedszkoli nie zapewniając wcześniej pracownikom podstawowych badań. Na 3337 przebadanych pracowników żłobków i przedszkoli, osób z podejrzeniem koronawirusa mamy 456. To blisko 14 procent!
- Planowaliśmy dziś otworzyć 28 z 32 miejskich żłobków (cztery ostatnie za tydzień). Przebadaliśmy 556 pracowników, którzy mieli w tych placówkach pracować i opiekować się dziećmi. Wynik pozytywny lub wątpliwy stwierdzono u 132 osób. W związku z powyższym otworzyliśmy dziś tylko 1 żłobek, bo w pozostałych placówkach co najmniej jedna, a czasem i więcej osób personelu uzyskało wynik pozytywny lub wątpliwy testu przesiewowego. Jeśli chodzi o przedszkola, to podejrzane wyniki stwierdzono u 324 pracowników na 2781 przebadanych osób. Dlatego otwartych zostało tylko 31 spośród 146 przedszkoli – mówi prezydent Hanna Zdanowska i dodaje: - Wszyscy pracownicy, u których test przesiewowy dał wynik pozytywny lub wątpliwy będą mieli zrobiony dodatkowy test genetyczny, który wykluczy lub potwierdzi covid.
W związku zagrożeniem epidemiologicznym władze Łodzi postanowiły, że pozostałe żłobki i przedszkola będą uruchamiane dopiero wtedy, gdy wszyscy pracownicy placówki uzyskają w testach jednoznaczne wykluczenie koronawirusa.
W niedzielę Sanepid przeprowadził testy wymazowe u pierwszych 75 osób z grupy 456 pracowników żłobków i przedszkoli, u których test przesiewowy dał wynik pozytywny lub wątpliwy. W poniedziałek testom poddane zostaną kolejne osoby z personelu placówek.